1
Mówią, że nie warto się z tym męczyć. Mówią bym ułożyła sobie życie na nowo. Wiem, że mają racje. Ale ja ciągle chcę walczyć. Nie chcę utracić, zmarnować wszystkiego, co tak kocham. Ile poświęcić może kobieta dla miłości? Nie jestem silna. Nie mam już nawet tej chęci. Ale gdy On mówi, że ciągle mu zależy, to czy chociaż z tego powodu nie jest to warte? Ale mówić to jedno a pokazywać to drugie. Jeśli komuś na tym zależy, poruszy niebo i poruszy ziemię by pokonać wszelkie problemy. On mówi, że chce, ale gdy pojawiają się możliwości, odwraca się do nich plecami. Czy kłamie? Kłamie ciągle. Mętlik mam w głowie. Chcę skonczyć na zawsze ten związek, ale tak bardzo boje się samotności. Tak bardzo boje się żyć bez niego. Tyle poświęciłam dla niego a On? A On raz pokazuje, jak bardzo mu zależy a następnym razem wydaje się traktować wszystko jak zabawe. Cały mój światopogląd runął. Wszystko co układaliśmy zniszczyli oni. Oni- Jego znajomi, Jego przyjaciele, Jego duma. Codziennie budzę się i nie mogę uwierzyć, że nie ma Go przy mnie. A świadomość, że już zawsze będę budziła się i zasypiałam bez niego powiększa rany na sercu. Jak można kogoś ranić w taki sposób. Łatwiej było by, gdyby powiedział, że nie chce. Gdyby przestał się odzywać. Ale jak wymazać z pamięci tyle wspólnych chwil. Nie dociera to wszystko do mnie. Życie w nadzieji na Nasze wspólne życie dobija mnie totalnie. Poczucie samotności i beznadziejności otacza mnie w okół. I ta myśl, że ktoś inny zajmie moje miejsce...
— Vincent van Gogh
Mówi, że powoli traci nadzieje dla Nas. Że zaczyna wątpić. Nie zatrzymam Go na siłę. Ale jak pozwolić mu odejść? Egoistką jestem. Myśle o sobie, o tym, że mi bez Niego jest źle. Ale wiem, że nic więcej co już zrobiłam, zrobić nie mogę. Obiecałam, że będę czekała na Niego zawsze. Będę czekając powoli oddalać się od Niego... Słowa: "Zależy mi na Tobie" -kłamstwo, które ciągle szumi w okół mnie w powietrzu...