• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

mysliii

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

48

Powiem tak- to była jedna wielka masakra, nieporozumienie, pomyłka. Na całe szczęście do grona moich mężczyzn nie dołączył żaden 19sty! Z 18nastką jest luz. Nie sądziłam, że tak łatwo przyjdzie mi z nim rozmawiać. Ani razu nie poruszyliśmy tego tematu. I dobrze. A i przed jego narzeczoną a moją 'przyjaciółką' potrafiłam zachowywać się normalnie. Albo jestem tak bardzo bezczelna, albo życie nauczyło mnie w końcu mieć wszystko gdzieś... Albo to przez świadomość, że i ona nie zawsze była wobec mnie fer.

PP nakłonił mnie do spotkania. Oparłam się wszelkiej pokusie. Gdy tylko odwróci na chwilę się ja zrobiłam MYK i zwiałam w tłumie pijanych kortowiadan. Najprawdopodobniej wymyśliłam jakąś głupią ściemę, bo wskazują na to jego smsy po moim zniknięciu. Ale alkohol zrobił swoje i nie pamiętam co pisałam.

Uciekłam prosto w ramiona 18 i jego dziewczyny, tudzież mojej "przyjaciółki". Rano Joanna powiedziała mi, że usłyszałam piosenkę T-love, popłakałam się 18nastce na ramieniu, powiedziałam, że widziała MYSLIII z dziewczyną i nie mogę tu zostać i poszłam do domu. Wow... nie pochwale się już jak i w jakim stanie... raz nie pamiętam dokładnie a dwa-wstyd mi! Oczywiście nie widziałam Go z dziewczyną. Wogóle go nie widziałam. Nie wiem co sobie uroiłam. Zreszta w tym tłumie i w moim stanie raczej nikogo nie widziałam:/

Dzisiaj rano udałam się do sklepu na kortowie. Na ławce siedział kolega antałkowskiej patologii (AP). Pożalił mi się, że zerwał z dziewczyną po iluś tam latach bo przyłapał ją jak się całowała z jednym grubym kabanem z AP. (przemilczałam fakt, że wcześniej parę razy nie tylko się całowała). Powiedział, że wpierdolił mu parę razy i podobno jest cały spuchnięty. Hahaha w końcu nadeszła wiekopomna chwila i ktoś obił palantowi mordę!! Zwycięstwo. Je! Je! Je! tylko czemu nikt mnie nigdy nie słucha i przyznaje mi rację dopiero wtedy, gdy przekona się o tym na własnej skórze? Żal.

I sedno... Kolega AP wbił kolejną szpilkę w moje serduszko... aż dudnią mi jego słowa w uszach "Najbardziej w porządku z nich wszystkich zachował się Karol!" Spytałam oczywiście odruchowo, mechanicznie czy był z dziewczyną.. Odpowiedz mnie nie zadowoliłam. Powiedział, że nie wie... Jednak wydawało mi się że woli nie wiedzieć i nie mówić mi nic... Nie wnikam... Ale dodał po chwili "Ja go pierwszy raz od trzech tygodni widziałem w piątek. Jakby zniknął. Nie chodzi już do antałka" Trzy tygodnie? od takiego czasu ma pracę... Niby podbudowała mnie ta informacja... ale tylko na chwilę...

16 maja 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

To-breathe | Blogi