46
"Dobrze wiesz,
Byłeś dla mnie wszystkim
Przestań mówić: "To nie tak jak myślisz!"
Już nie łudzę się, że to ma sens
Już nie oszukasz…mnie
Nie myśl, że zraniłeś mnie
Też nie zawsze byłam fair
Lepiej, że tak skończyło się
Teraz wiem…"
Usłyszałam dzisiaj w telewizji takie słowa "X i Y stracili ochote na miłość" chodziło tu o sex, lecz pani prowadząca chciała wyrazić się w sposób elegancki. Jednak nie podmieniając jednego na drugie, odsłuchując dosłownie.. bardziej pasuje do mnie... Pomijam już fakt, że przenośnia jest trafiona w samo sedno. Sexu nie chce mi się wogóle... Czasem tylko gdy zasypiam i myśle o Mysliii mam wielką ochotę poczuć go w sobie... ale tylko wtedy. Jednak że... Na miłość straciłam ochotę. Straciłam w nią wiarę. Tyle już słów słyszałam rzuconych na wiatr, że słowa "kocham", "miłość" stały się treścią bezwartościową.
PP nie odpuszcza i wciąż wypisuje, raz nawet dzwonił, na szczęśćie akurat bateria mi padła i otrzymałam tylko raport o nieudanym połączeniu...I co? I znowu dupa!
Dodaj komentarz